Pierwszy letni miesiąc z literką „r”
Wraz z rozpoczęciem się pierwszego letniego miesiąca ruszyła lawina ślubów i wesel. Dlaczego właśnie teraz? Odpowiedź wydawałaby się banalna, ale nie dla wszystkich jest to takie oczywiste. Jest lato, piękna pogoda i kwitnące kwiaty, to jest to! Ale w maju też jest pięknie, nieprawdaż?
Otóż wiele, wiele osób nadal wierzy w magiczną moc literki “r” w nazwie miesiąca! Tak! Dlaczego? Jakie są przesłanki (a raczej zabobony)? Ostatnio natknęłam się na takie, o to “ludowe mądrości”:
- Żeby małżeństwo było t”r”wałe musi być “r” w nazwie miesiąca.
- Jeśli nie będzie literki “r”, to dzieci owej pary narażone są na wadę wymowy (nie będą potrafiły prawidłowo wypowiedzieć “r”) – taka ka”r”a 😉
- Ponadto “r” symbolizuje rodzinę, a to jest nadrzędny cel małżeństwa.
- Ogólnie, aby małżeństwo było szczęśliwe i udane “r” powinno być w nazwie miesiąca, w którym bierze się ślub.
A dlaczego nie maj? Skoro to najpiękniejszy miesiąc w roku, wszystko budzi się do życia, ptaki śpiewają, kwitną pierwsze kwiaty… W maju jest cudnie! No więc, maj uznawany jest za wielu za pechowy, gdyż to miesiąc raczej przelotnych romansów i tak zwanych “miłostek”.
Oczywiście to tylko przesądy lub czyjeś wydumane stwierdzenia, powtarzane potem, jakby miały jakąś wielką moc. Prawda jest taka, że jej nie mają!
Obecnie maj, lipiec i inne miesiące bez “r” cieszą się zbliżoną popularnością, do tych zawierających w swojej nazwie tę literkę. Nie ma żadnego znaczenia, jaki to miesiąc, najważniejsze jest przygotowanie i to co jest tu i teraz, czyli ślub i jego motyw – M I Ł O Ś Ć!
Wybierając datę ślubu warto wziąć pod uwagę także to, iż w miesiącach takich jak kwiecień, maj, czy listopad w wielu lokalach zapłacimy o wiele mniej niż w czerwcu, sierpniu i wrześniu. Większość domów weselnych i hoteli ma taką informację ogólnodostępną dla wszystkich zainteresowanych. A w lokalach, w których nie jest to oczywiste, wystarczy podpytać o takie możliwości i elastyczność cen nie w“sezonie”, naprawdę możemy znacznie zmniejszyć koszt wesela, wybierając “nietypową” datę.